Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malba
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pią 11:02, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bym się nie poddawała...niektórym z tego co czytałam kiełkowały dopiero po 2 miesiącach. Po prostu zapomnij o szklarence, tylko podlewaj co jakiś czas i już...Moim zdaniem trudno jest je źle naciąć czy za głęboko. Oglądałam dokładnie łupinę po zrzuceniu jej przez siewkę...ona ma około 1 mm i jest tak twarda, ze jesli nacinałaś delikatnie i trzymając w rękach to na pewno nie nacięłaś za głęboko. Życzę cierpliwości i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:49, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Będę musiała zgłosić reklamację do autora. Chyba posłał mi stare nasiona. Bo dziwne ze aż 36, a powinno być 10 no i to że nie napęczniały i nic nie rośnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:04, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dalej nic nie rośnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Liriel
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 20:42, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
aż 36 nasion?!
a zmiękły chociaż trochę po tygodniu w ziemi? nie przesuszyłaś ich?
jak zmiękły to albo gnija albo zaraz ruszą.
daj im przynajmniej miesiąc!!
mi wykiełkowało 1 z 4 i to jedynie nie skaryfikowane!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:16, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ani nie zmiękły ani nic, kompletnie nic. Żadne nic nie wzeszło. Nadają się tylko do wyrzucenia. Po prostu nie wyszło, mimo iż postępowałam ściśle według instukcji kozika i wcale ich nie przesuszyłam. Wręcz przeciwnie są cały czas mokre.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karolina dnia Wto 21:17, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:24, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Moje nasionka są suche i twarde, bo je wykopałam. Czy ktoś jest w ogóle na tym forum? Autor też w ogóle nie odpowiada. Nie dość, że posłał stare nasiona to ignoruje ludzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Liriel
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 15:40, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bym spróbowała jeszcze raz je namoczyć w ciepłej - nie gorącej - wodzie już nie skrobać i trzymać w ciepłej wilgotnej ziemi.
(swoją drogą tak chyba zrobię moim pozostałym niewykiełkowanym. w końcu to bycze nasionko jest i mam mnóstwo jedzonka w skorupce)
Jak nie są miękkie to chyba woda się nie dostała do środka (??)
ale to tylko moje laickie przemyślenia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:26, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dobrze piszesz. Przypuszczalnie albo nasionka straciły zdolność kiełkowania i są za stare albo źle je nacięłam (czego się właśnie obawiałam) i tym samym woda się nie dostała do środka. No a jak drugim razem też nie napęcznieją? Chyba jestem pierwszą na tym forum, co baobab nie wykiełkował .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:55, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wiecie co ludzie, ja próbowałam z kolegą te nasionka naciąć i nic. Próbowaliśmy ostrym nożem, tasakiem wszystkim nie da rady. Ja nie wiem, jak wy wszyscy to nacinacie. Przeciąć ta skorupka jest tak twarda, że nawet wiertarką jej nie przewierciliśmy. NIE DA SIĘ NACIĄĆ TYCH FELERNYCH NASION.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jasmina
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:24, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Karolina nie poddawaj się, skoro nie napęczniały we wodzie to trzeba było je z tej wody wyciągnąć, ponacinać jeszcze raz w miejscu w którym to zrobiłaś pierwszy raz i wrzucić ponownie do wody.
Ja tak raz zrobiłam bo nie spęczniały mi nasionka a obecnie mam jednego jedynego ślicznego baobaba
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:36, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ale zrozum, że nie da się ich naciąć. Próbowałam już kilkakrotnie różnego rodzaju narzędziami. łupina jest tak twarda że się po prostu nie da.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
xalulax
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:05, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A gdzie je nacinałaś? Najlepiej jest w miejscu tego zgięcia. Łupinka jest naprawdę twarda, ale ja dałam jej radę nożykiem z małymi i bardzo ostrymi ząbkami. Piłowałam tak naprawdę długo i się udało
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:10, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nacinałam na grzbiecie. Ze środka chyba kiełkuje roślina więc wolałam tam nie nacinać. Ale i tak się nie da ich naciać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
xalulax
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:41, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Więc tym bardziej jak tam kiełkuje to przynajmniej ma nacięte
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:07, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ale mnie nic nie kiełkuje!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Liriel
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 13:01, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
ja robilam podobnie jak jasmina - tylko ze akurat to naciete nie drgnelo.
i nie spodziewaj sie ze natniesz to nasiono tak latwo jak fasolke z puszki, ani ze wykielkuje p kilku dniach.
zostaw te nasiona w ziemi po nacieciu i pilnuj wilgoci!
baobaby kielkuja nawet po 2 miesiacach podobno!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:15, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mam już dość. To nagorsza roślina, z jaką kiedykolwiek miałam do czynienia. Raczej podziękuję, bo i tak nic z nich nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karolina dnia Śro 13:15, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:58, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No i nadal nic z nasion nie ma. Są już w wodzie dwa tygodnie i nic nie napęczniały a były nacinane ponownie. Ja i mój kolega naprawdę nie wiemy, jak wyście to zrobili. Nam nie wychodzi. Baobaba nie da się po prostu wysiać i tyle. Nie w naszym przypadku. Może wy mieliście więcej szczęścia, ale nie my.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karolina dnia Pią 19:03, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Liriel
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 21:18, 27 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
!!! Dwa tygodnie w wodzie i jeszcze nie zawitały do ziemi?
ja się bałam czy mój wykiełkuje po tygodniu w wodzie!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:25, 27 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Przecież wg wskazówek Kozika, najpierw muszą napęcznieć a niestety do dziś nie napęczniały. Nie wiem, dlaczego się tak dziwisz? Czy coś im się w tej wodzie stanie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:15, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Widać, że to forum jest martwe, bo każdy ma po prostu gdzieś to wszystko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
xalulax
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:15, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Karolina wpadłaś tu i robisz takie zamieszanie, że już mnie to męczy.
Poza tym widzisz, że jest tu tylko kilka aktywnych użytkowników, którym może się znudziło ciągle Ci pisać co powinnaś robić z tymi nasionami, a Ty i tak masz ciągle jakiś problem. Baobab jak i znaczna większość innych roślin nie kiełkuje w ciągu kilku dni, do tego trzeba czasu i CIERPLIWOŚCI. Na początku też miałam problemy, ale nie robiłam tu takiej paniki, bo wszystko związane z wysiewem zostało już tu opisane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:04, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ano widzisz, a mnie męczy wasza ignorancja. Nie rozumiesz, że nasiona te nie maja zdolności kiełkowania? Jakoś dziwnym trafem ani mnie ani mojemu koledze nie udało się z nich nic wysiać. A kupione były na początku lipca, więc proszę Cię nie mów mi o panice itp. Ciekawe, jak Ty byś straciła koszty poniesione na zakup bezużytecznych nasion to inaczej byś śpiewała. Narzekać, to narzekacie wy bo nie umiecie się skonfrontować z rzeczywistością że Kozik przysłał mnie i mojemu koledze stare nasiona. A próbując uzyskać zarówno u niego, jak i tutaj informacje pozostają bez odpowiedzi bo tak jest najwygodniej. Najlepiej przypisywać mi panikę i zamieszanie, podczas gdy was takie coś nie spotkało. Nie lubię ignorantów. Natomiast Kozika rady niestety nie poskutkowały. Nasiona już przysłane do mnie nie miały zdolności kiełkowania. Zatem zaczekam jeszcze na odpowiedź Kozika, a jak nie to po prostu zaskarżymy go do rzecznika praw konsumenta za oszustwo. I żadna inna roślina nie sprawia tyle kłopotów. Wiem co piszę, bo hoduję rośliny tropikalne od 10 lat i pierwszy raz spotykam się z czymś takim, że przysłano mi stare nasiona + opieszałość autora strony i forum.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:35, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Eh, włożyłam te nasiona po raz trzeci do ziemi. Ale nie wiem... Liriel radziła, żeby utrzymywać wysoką wilgotność ziemi i tak też zawsze robię, ale obawiam się bo ostatnio gdy nasiona wyciągałam z ziemi to widziałam tam robaka - chyba ziemiórkę albo skoczkonoga. Wiadomo duża wilgotność = powstawanie robaków. Jak to obejść by wilk był syty i owca całą? Mam nadzieję, że aby ten post nie zostanie bez odpowiedzi. W sumie ważne są rośliny i ich dobry rozwój
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
xalulax
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:17, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc nie miałam takiego problemu, ale zawsze mam w doniczce wbite ze dwie pałeczki na robaki, więc może dlatego.
Kup sobie takie pałeczki i nie przesadzaj z wilgotnością, bo z tego co pamiętam jedno nasiono baobabu mi zgniło. Powinno być ciągle mokro, ale z umiarem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:23, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
trudno będzie z tą wilgotnością, bo zawsze mam tendencje do przelewania. To może nie b edę codziennie ich zraszać?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:44, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
xalulax, na ziemi utworzyła się pleśń. Co ja mam teraz zrobić? Tak to jest, jak nasiona potrzebują wilgoci - albo robaki albo pleśń powstaje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:14, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety ziemia dalej pleśnieje. Co ja mam z tym fantem zrobić? Nie ma tu kompletnie nikogo?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pawel10512
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:23, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
Ja jestem:P Jak masz pewność, że nasiona się nie otworzyły i możesz je wyjąć z ziemi to zrób to. Jak utrzymujesz tą wilgotność? Tylko poprzez podlewanie/ zraszanie? Myślę, że to błąd. Mają za mokro. Jeśli uda Ci się, to wsadź je od nowa do nowej ziemi: nie za głęboko, tak, żeby były zakryte. Zroś je spryskiwaczem i najlepiej wstaw pod reklamówkę( Z DZIURAMI). Doświetlaj lampką, która wydziela dużo ciepła (tak 2-4 godz dziennie). Przed doświetleniem zdejmij reklamówkę, żeby nasionka się przewietrzyły. Zroś dopiero wtedy, gdy wierzchnia warstwa podeschnie. Moja skuteczność to orientacyjnie 60-70%. Mam nadzieje, że to pomoże.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:01, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź, ale ja już je tyle razy siałam, ostatnio przed paroma dniami je na nowo posiałam. Zraszam je, ale codziennie dwa razy po 15 minut wietrzę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|